"Biała Gwiazda" nie była już tą drużyną, która parę lat temu zachwycała wszystkich kibiców i nie dało się jej pokonać. Teraz mamy do czynienia z Wisłą, która jedynie momentami przypomina drużynę sprzed kilku lat.
Początek był bardzo niemrawy. Szczęśliwy remis w Łęcznej po meczu w którym Wiślacy nie mieli żadnego pomysłu. Drugi mecz był identyczny. Również remis 1:1 tym razem z Piastem po meczu, który pokazał, że podopieczni Smudy nie mają pomysłu jak przebić się przez szyki obronne rywala. W 3 kolejce nastąpił mały przełom. Wisła na Bułgarskiej grała z Lechem. Mecz ten udało się wygrać w niezłym stylu, choć emocji nie brakowało(najpierw Wisła prowadziła 2:0, potem dała sobie strzelić dwie bramki i gdy wydawało się, że będzie remis Wilde Donald Guerrier strzelił w końcówce zwycięskiego gola). Następny mecz przyniósł trzeci remis(na cztery kolejki). 2:2 z Ruchem nie zadowalało nikogo w Krakowie. W 5 kolejce byliśmy świadkami jednego z najlepszych meczy Wisły i chyba przełamania.Ofensywa "Białej Gwiazdy" pod dowództwem Semira Stilica wpakowała rywalom trzy bramki(wszystkie po ładnych akcjach) i pewnie wygrała 3:1. Następny mecz przyniósł kolejne zwycięstwo. Tym razem ofiarą rozpędzonej drużyny Franciszka Smudy była Pogoń Szczecin. Wygrana 0:3 po bramce z wolnego Stilica(drugiej pod rząd) i dwóch trafieniach niezawodnego Pawła Brożka. Kibice mieli powody by się cieszyć. 25 sierpnia fani Wisły dostali kolejny powód do radości. Rada Nadzorcza Wisły Kraków odwołała z funkcji prezesa Jacka Bednarza, który był mocno skonfliktowany z kibicami(efektem tego była fatalna frekwencja ok.4-5 tysięcy osób na obiekcie, który może pomieścić 33 tysiące fanatyków). Jego następcą został Robert Gaszyński. Wisła będąc rozpędzona wygrywała kolejne mecze. Najpierw z GKS-em Bełchatów 1:0, potem z Zawiszą 2:4. Poważny sprawdzian odbył się w 9 kolejce.
gol Orlando Sa ze spalonego(za:ekstraklasa.tv)
Na wypełnionym po brzegi stadionie podejmowała odwiecznego rywala Legię Warszawa. Pierwsza połowa nie zapowiadała tragedii. Jednak druga okazała się zmorą nie do przejścia. Najpierw w 50 minucie bramkę dla Legii strzelił Orlando Sa. Dokonał tej sztuki jednak z pozycji spalonej. Wisła przez to musiała pójść do przodu i przypłaciła za to bardzo słono. Dwie bramki stracone w doliczonym czasie gry i ostateczna przegrana 0:3. Ważniejsze od wyniku tego meczu może być tylko jedno. Wynik Wielkich Derbów Krakowa. W następnej ligowej kolejce spotkały się ze sobą dwie drużyny z Krakowa. Cracovia wygrała ten mecz strzelając gola w 92 minucie meczu po główce Miroslava Covilo. Piłkę z rzutu rożnego dograł Cetnarski, Covilo uderzył głową, a Buchalik sparował piłkę na słupek. Piłka tańczyła na linii bramkowej. Sędzia gola uznał(chyba słusznie, choć nadal pozostają małe wątpliwości) i w taki sposób Wisła przegrała "Świętą Wojnę". Na domiar złego następny mecz podopieczni Smudy również przegrali. Tym razem byli ofiarą Jagiellonii Białystok. Jak można było zareagować po tak fatalnej serii? Niektóre drużyny załamały by się. Natomiast "Biała Gwiazda" postanowiła wyładować całą sportową złość na boisku(w pozytywnym znaczeniu) i wygrała w Zabrzu z Górnikiem aż 0:5. W tym meczu hat-tricka zanotował Paweł Brożek. W 13 kolejce na Reymonta przyjechali piłkarze Podbeskidzia. Po godzinie gry goście z Bielska-Białej prowadzili dwoma bramkami. Cudowny comeback w wykonaniu ekipy trenera Smudy nie tylko pozwolił odrobić straty, ale i strzelić jedną bramkę więcej. Wisła wygrała ostatecznie 3:2 i pokazała, że o fatalnej serii już zapomniała. 31 października drużynę Wisły czekał mecz w Kielcach. To spotkanie było jednym z najdziwniejszych. Niby Wisła strzelała, a nie wychodziło jej nic, niby się dobrze broniła a traciła bramki. Ostatecznie przegrana 3:2 spowodowała małe problemy. W 15 serii gier "Biała Gwiazda" zremisowała 1:1 ze Śląskiem. Rundę rewanżową zaczęli w Krakowie od wygranej z Górnikiem Łęczna 2:0. Końcowka roku nie należała mimo tego do najmocniejszych. Bezbramkowy remis z Piastem, porażka z Lechem i wygrana z Ruchem pozwoliły zakończyć rok 2014 na 5 miejscu, mając tyle samo punktów co Jaga będąca na podium.
tabela na koniec 2014 roku(za:90minut.pl)
trener Kazimierz Moskal(za:sport.banzaj.pl)
Początek roku 2015 był fatalny. Porażka z Lechią 1:0, remis z Pogonią 1:1, przegrana z GKS-em Bełchatów 3:1 i ostatnim w tabeli Zawiszą 0:1 przelały czarę goryczy. Z funkcją szkoleniowca Wisły pożegnał się popularny Franz. Jego następcą okazał się być Kazimierz Moskal. Ponowny debiut na ławce trenerskiej okazał się dość pechowy(pech będzie często towarzyszył temu trenerowi). Wisła w 90 minucie wbiła samobója i straciła dwa punkty. Wcześniej z linii bramkowej wybijał piłkę Bereszyński. Gdyby nie to mielibyśmy 1:3 i byłoby po meczu. A tak Legia tracąc jedną bramkę i w końcówce rzuciła się do przodu i strzeliła bramkę dającą remis. Drugi mecz pod wodzą trenera Moskala i drugi poważny sprawdzian. Derby z Cracovią. Wisła zdominowała rywala i wygrała 2:1. Wynik tego nie pokazuje, ale był to dość jednostronny mecz. Cracovia miała przewagę po stracie drugiej bramki, ale szybko strzelając na 2:1 cofnęła się i patrzyła co robi Wisła. Kolejka numer 26. Wyjazd do Białegostoku. Prowadzenie do 90 minuty 1:2 i strata bramki w doliczonym czasie gry(deja vu). Od tego meczu zachwycać formą zacząć Wilde Donald Guerrier. Ten sam zawodnik, o którym Smuda mówił, że wyląduje przez niego w Kobierzynie(zakład psychiatryczny). W następnej kolejce Guerrier już strzelił bramkę, lecz "Biała Gwiazda" tylko zremisowała z Górnikiem 1:1. W 28 serii gier piłkarzy trenera Moskala czekał wyjazd do Bielska-Białej. Wisła zremisowała ten mecz a dwie bramki strzelił Guerrier. W następnym meczu Wiślacy pokonali Koronę 2:0 a Guerrier strzelił chyba bramkę życia.
W ostatniej kolejce rundy zasadniczej Wisła poległa we Wrocławiu 1:0. Przegrywając ze Śląskiem (koniec serii Guerriera)"Biała Gwiazda" spadła na 5 miejsce co oznaczało konieczność rozegrania trzech meczu u siebie i czterech na wyjeździe.
tabela po rundzie zasadniczej(za:90minut.pl)
Wisła rundę finałową zaczęła obiecująco od wygranej z Górnikiem Zabrze 4:1. Potem remis w Gdański z Lechią 2:2. Co zapamiętamy z tego meczu? Przede wszystkim tą akcję Wisły:
Następna kolejka, następny remis, znowu rezultat 2:2 i stracona bramka w 94 minucie. Po raz trzeci "Biała Gwiazda" traci zwycięstwo w końcówce. Potem nadeszła porażka z Jagiellonią 2:1 (do 87 minuty Wisła wygrywała), Legią 1:0, Śląskiem 0:1. Na koniec drużyna trenera Moskala zremisowała z nowym mistrzem, Lechem Poznań 0:0.
tabela na koniec rozgrywek(za:90minut.pl)
Czego można się spodziewać w przyszłym sezonie? Z klubu odszedł lider Semir Stilić, któremu nie przedstawiono warunków nowego kontraktu. Poza tym klub opuścili Barrientos i Dudka a na tym wcale nie musi się skończyć. Na domiar złego Wisła zacznie sezon z jednym ujemnym punktem co jest spowodowane nie najlepszą sytuacją finansową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz